*24 grudnia*
-Lukey pomożesz mi ?-zawołała głośno Danielle patrząc na wysoką choinkę którą ubierała za pomocą drabiny dziewczyna zawieszała ostatnią białą bombkę na niej i przyszedł czas na wielką złotą gwiazdę która będzie się odznaczała na tle choinki ubranej w białe światełka i czarno białe bombki .
-Danielle ?! Zgłupiałaś zejdź -Luke usmarowany mąką wszedł do salonu biegnąc wręcz w stronę narzeczonej .
I pomagając jej zejść z wysokiej drabiny podnosząc ją lekko na drugim szczeblu .
Dziewczyna ubrana w białą zwiewną bluzkę z diamencikami na dekolcie i w leginsy stała już bezpiecznie na ziemi a Luke padł przed nią do kolana przytulając się do jej brzucha
-Słyszałeś mały ? Mamusia chyba chciała was zabić -mówiła Luke do brzucha co chwilę go całując .
Danielle była w dziewiątym miesiącu ciąży i nic w tym dziwnego że Luke martwił się o dziewczynę i ich nie narodzone dziecko .
-Nic ..Luke ja nie chciałam -w oczach dziewczyny pojawiły się łzy chociaż nie było o co płakać ale kobiece hormony trzymały ją od trzeciego miesiąca .
Dziewczyna była taka przejęta życiem ze nie zwracała uwagi na brak miesiączki która i tak pojawiała się więc dziewczyna nie miała podejrzeń po za tym nie starali się o dziecko wiec było to dla nich wielkim szokiem kiedy Jai to odkrył mówiąc że przytyła i pewnie jest w ciąży .
-Mój boże księżniczko nic się nie stało -powiedział Luke wstając i naciągając koszulę na jej brzuchu przytulając ja do siebie mocno .
Kochał ją tak bardzo że aż go bolało .Myśl o tym że nie jest wystarczajaco dobry by spędzać z nią kolejne święta że mogłaby znaleźć kogoś lepszego od niego .
Kogoś kto nie zarabia miliardów jak on lecz marne tysiące i kochał by ją i stawiał na pierwszym miejscu .
Nie to że on tego nie robił tylko że on nigdy nie kochał jak teraz bał się tego uczucia .
-Luke założysz gwiazdę -zapytała cichutko dmuchając ciepłym oddechem w jego szyję na której pojawiła się gęsia skórka .
Chłopak po nałożeniu ozdoby na choinkę ruszył do kuchni prowadząc ze sobą kobietę
-Mój tata i dzieciaki będą około 15 -mruknęła kobieta podjadając małe ciasteczka.
Nie mogli uwierzyć że kiedyś będą razem z dzieckiem w drodze .
Danielle pamięta do teraz jak Luke spał z inną kobietą która okazała się być Emily .Dziewczyna ich nakryła a Luke zrobił jej piekielną awanturę wyrzucając ją z domu bez niczego pobiegła do Jai'a
Przypomniał jej się moment kiedy zdała sobie sprawę że kocha Luke'a
-Danielle ?! Zgłupiałaś zejdź -Luke usmarowany mąką wszedł do salonu biegnąc wręcz w stronę narzeczonej .
I pomagając jej zejść z wysokiej drabiny podnosząc ją lekko na drugim szczeblu .
Dziewczyna ubrana w białą zwiewną bluzkę z diamencikami na dekolcie i w leginsy stała już bezpiecznie na ziemi a Luke padł przed nią do kolana przytulając się do jej brzucha
-Słyszałeś mały ? Mamusia chyba chciała was zabić -mówiła Luke do brzucha co chwilę go całując .
Danielle była w dziewiątym miesiącu ciąży i nic w tym dziwnego że Luke martwił się o dziewczynę i ich nie narodzone dziecko .
-Nic ..Luke ja nie chciałam -w oczach dziewczyny pojawiły się łzy chociaż nie było o co płakać ale kobiece hormony trzymały ją od trzeciego miesiąca .
Dziewczyna była taka przejęta życiem ze nie zwracała uwagi na brak miesiączki która i tak pojawiała się więc dziewczyna nie miała podejrzeń po za tym nie starali się o dziecko wiec było to dla nich wielkim szokiem kiedy Jai to odkrył mówiąc że przytyła i pewnie jest w ciąży .
-Mój boże księżniczko nic się nie stało -powiedział Luke wstając i naciągając koszulę na jej brzuchu przytulając ja do siebie mocno .
Kochał ją tak bardzo że aż go bolało .Myśl o tym że nie jest wystarczajaco dobry by spędzać z nią kolejne święta że mogłaby znaleźć kogoś lepszego od niego .
Kogoś kto nie zarabia miliardów jak on lecz marne tysiące i kochał by ją i stawiał na pierwszym miejscu .
Nie to że on tego nie robił tylko że on nigdy nie kochał jak teraz bał się tego uczucia .
-Luke założysz gwiazdę -zapytała cichutko dmuchając ciepłym oddechem w jego szyję na której pojawiła się gęsia skórka .
Chłopak po nałożeniu ozdoby na choinkę ruszył do kuchni prowadząc ze sobą kobietę
-Mój tata i dzieciaki będą około 15 -mruknęła kobieta podjadając małe ciasteczka.
Nie mogli uwierzyć że kiedyś będą razem z dzieckiem w drodze .
Danielle pamięta do teraz jak Luke spał z inną kobietą która okazała się być Emily .Dziewczyna ich nakryła a Luke zrobił jej piekielną awanturę wyrzucając ją z domu bez niczego pobiegła do Jai'a
Przypomniał jej się moment kiedy zdała sobie sprawę że kocha Luke'a
***
***
-Jai - wychlipała dziewczyna -jeśli to jest miłość to ja jej nie chcę -zaniosła się płaczem a chłopak przytulił ja co siebie
-Ciii mała spokojnie -szeptał cicho będąc wściekłym na brata .
-Nie chcę jej Jai zabierz ją -błagała wtulając się w jego szyję
***
A teraz ? Właśnie przyjmowali jej ojca i rozbrykane rodzeństwo które pokochało Luke'a tak samo jak ona .
-Mamy dla was prezenty ale to potem -uśmiechnął się ojciec przyciągając do swojego boku swoją dziewczynę którą była o dwa lata młodsza pani Stevenson ich sąsiadka która zawsze była dla nich jak ciocia .
-Dani -zapiszczała Lisa przytulając się do jej brzucha mocno go tuląc
-Uwaga na dzidziusia mała -Powiedział Luke tuląc od tyłu swoją ukochaną.
Ta bardzo ją kochał i teraz czuł że zrobi dla niej wszystko . Zabije się jeśli tego będzie chciała.
Zaraz po tym gdy dzieciaki wypatrzyły pierwszą gwiazdkę na niebie przybiegły pochwalić się tym z dorosłymi i tak rozpoczęli Wigilię .
Danielle już od 3 godzin bolał brzuch i miewała mocniejsze i lekkie skurcze bardzo się martwiła ale nic nikomu nie powiedziała w końcu to święto trzeba się cieszyć .
Wstała by posprzątać nie potrzebne rzeczy ze stołu lek od razu upadła na kolana łapiąc się za brzuch
To była chwila moment kiedy byli w drodze do szpitala zostawiając ojca dziewczyny z dziećmi .
-Proszę o pomoc moja narzeczona rodzi -Luke spanikowany wbiegł do szpitala z Danielle na rękach była ciężka przytyła sporo podczas tej ciąży ale to było w tym momencie dla niego nie ważne .
Rodziło mu się dziecko .
Danielle została położona na sali i podłączona do kroplówki czekając aż wszystko będzie gotowe do jej porodu*.
Przyszła lekarka i zaglądnęła między nogi nogi badając ją
-Idziemy rodzić -uśmiechnęła się a po chwili przewieziono ją na salę porodową gdzie był z nia Luke
-Mamy dla was prezenty ale to potem -uśmiechnął się ojciec przyciągając do swojego boku swoją dziewczynę którą była o dwa lata młodsza pani Stevenson ich sąsiadka która zawsze była dla nich jak ciocia .
-Dani -zapiszczała Lisa przytulając się do jej brzucha mocno go tuląc
-Uwaga na dzidziusia mała -Powiedział Luke tuląc od tyłu swoją ukochaną.
Ta bardzo ją kochał i teraz czuł że zrobi dla niej wszystko . Zabije się jeśli tego będzie chciała.
Zaraz po tym gdy dzieciaki wypatrzyły pierwszą gwiazdkę na niebie przybiegły pochwalić się tym z dorosłymi i tak rozpoczęli Wigilię .
Danielle już od 3 godzin bolał brzuch i miewała mocniejsze i lekkie skurcze bardzo się martwiła ale nic nikomu nie powiedziała w końcu to święto trzeba się cieszyć .
Wstała by posprzątać nie potrzebne rzeczy ze stołu lek od razu upadła na kolana łapiąc się za brzuch
To była chwila moment kiedy byli w drodze do szpitala zostawiając ojca dziewczyny z dziećmi .
-Proszę o pomoc moja narzeczona rodzi -Luke spanikowany wbiegł do szpitala z Danielle na rękach była ciężka przytyła sporo podczas tej ciąży ale to było w tym momencie dla niego nie ważne .
Rodziło mu się dziecko .
Danielle została położona na sali i podłączona do kroplówki czekając aż wszystko będzie gotowe do jej porodu*.
Przyszła lekarka i zaglądnęła między nogi nogi badając ją
-Idziemy rodzić -uśmiechnęła się a po chwili przewieziono ją na salę porodową gdzie był z nia Luke
***
-Luke jesteś cholernym dupkiem -wysyczała Danielle płacząc z bólu rodziła już dwie godziny wszystko ją bolało czuła jakby ktoś rozrywał jej pochwę co w połowie było prawdą .
Po sekundzie czuła ulgę i mimo że ból ustąpił dalej bolało ją nie tylko pochwa ale mięśnie głowa i gardło o krzyku .
Płacz ich dziecka który roznosił się po sali był melodią która ich uspokoiła.
Maluszek owinięty w pomarańczowy kocyk został położony na piersiach Danielle która dalej pół leżała z rozkrocznymi nogami**
-Chłopiec,3.5 kilo urodzony o 23.59 .Gratulacje -uśmiechnęła się pielęgniarka -Imiona i nazwisko dziecka ?
-Christopher Jai Brooks -Uśmiechnęła się Danielle która była wycieńczona ale szczęśliwa jak nigdy dotąd ta samo jak dumny tata który patrzył z uśmiechem na przyszłą żoną i ich syna .
-Chłopiec,3.5 kilo urodzony o 23.59 .Gratulacje -uśmiechnęła się pielęgniarka -Imiona i nazwisko dziecka ?
-Christopher Jai Brooks -Uśmiechnęła się Danielle która była wycieńczona ale szczęśliwa jak nigdy dotąd ta samo jak dumny tata który patrzył z uśmiechem na przyszłą żoną i ich syna .
***
-Więc tak znalazłem się na świecie ? -zapytał 10-letni Chris który siedział z rodzicami i dziadkami w salonie podczas wigilii .
-Tak kochanie właśnie tak -Powiedział Luke wchodząc do salonu z obudzoną 5-miesięczną Margareth którą karmił butelką .
_____________________________________________________________________-
LICZYMY NA KOMY XXX
*-Chodzi o to że kiedy kobieta rodzi zazwyczaj leży jeszcze na sali pod kroplówką jeśli macica nie ma odpowiedniego rozwarcia via.Mamusia <3
**-Jeszcze trochę po porodzie jest się w takiej pozycji ponieważ kobieta jest zszyta i wgl wszystko jest naruszone via.Mamusia <3 :D
Tak oto powstał świąteczny ONE SHOT
Mamy nadzieję że was się spodoba :)
Nie będzie nas już do wigilii (dziś 22.12)
więc chcemy złożyć wam życzenia !
Życzymy wam radosnych i pogodnych świąt spędzonych z rodziną :)
Wielu prezentów pod choiną 1D,JANOSÓW,JB czy innych gwiazd pod choinką ! :D
Dobrego karpia .
I świetnej zabawy sylwestrowej ! :)
Rozdział pojawi się po nowym roku ponieważ nie będzie mnie w domu xxx .