wtorek, 20 stycznia 2015

Nowe FF


Więc nowe ff już jest :3 
pod tytułem "Wreck This Journal" 
i nie ma nic wspólnego z popularnym teraz "Zniszcz ten dziennik" 
głównym bohaterem jest JAI BROOKS :) 

Piszę go sama (druga autorka bloga Mrs.Q) i znajdziecie go tu :
na bloggerze :(tylko że czekam na szablon jeszcze)
http://jai-brookswtj.blogspot.com/
lub na wattpadze :
http://www.wattpad.com/95570225-wreck-this-journal-1

ZAPRASZAM SERDECZNIE LICZĘ NA KOMY A NA WATTPADZIE I NA GWIAZDKI

niedziela, 11 stycznia 2015

Epilog



Paryż . Spełnienie marzeń Danielle . 
Dziś mieli zwiedzać cały dzień więc nie było nic dziwnego kiedy Luke zjawił się w pokoju Dani spraszając już na wycieczkę . 
Luwr chodź nie cały został zwiedzony mimo iż Luke'a to nie fascynowało poszli do jednego z tamtejszych muzeów . 
Śnieg sięgał za kostki a wiatr wiał mocno rozpraszając śnieg przez co Danielle okryła się mocniej szalikiem . 
Dziewczyna ściskała dłoń Luke'a który mimo takiej pogody wyglądał jak model w ciemnych spodniach butach zimowych oraz czarnym długim płaszczu , 
Za parę godzin zobaczy Justin'a Bieber'a będzie mogła go przytulić porozmawiać popatrzeć na niego 


***
Baby what you doing ? where you at ? where you at ?
Why you working so shy ? hold it back, hold it back 
Wa'renot the only ones doing like that  yeah, like that 
So DJ bring that , bring that, bring that, bring that back


-Heyyyy jesteś Danielle tak ? -zapytał sam Justin Bieber ! Przytulając na co zaczęła płakać nie wiedziała ze jej marzenie się spełni . 
Najlepsze było to że poszli z nim na kolację którą zasponsorował . Był taki idealny rozmawiali praktycznie nie zwracając uwagi na Luke'a który uśmiechał się widząc rozpromienioną dziewczynę . 
Polubił ją aż za bardzo . I zdał sobie sprawę kiedy w każdym miejscu w którym kiedyś przebywali widział jej obraz .
Była 20 wieczorem kiedy gwiazda pożegnała się z nimi wcześniej dając follow na portalu Twitter i dając dziewczynie numer . 
Luke spieszył się dlatego już taksówka została zamówiona wcześniej by podjechać pod wierzę Eiffela gdzie miał niespodziankę dla Danielle w ramach przeprosin i okazania jej tego co do niej czuje . 
Danielle zaraz po tym jak zapytała przechodnia czy zrobi im zdjęcie na tle sławnej budowli poszli a raczej wjechali na samą jej górę gdzie stał przygotowany dla nich stolik otoczony różami i świecami . 
To było piękne . 
Rozmawiali jedząc kolację Luke co chwilę przepraszał ją za to co zrobił przepraszał ze tak ją tym męczył . 
Kiedy skończyli Luke zadzwonił gdzieś uciekając kawałek by Danielle niczego nie słyszała . 
Odwrócił Dani przodem do widoku Paryża czekając i nagle na ciemnym niebie zaczęły wybuchać kolorowe fajerwerki a dziewczyna będąc zafascynowaną nawet nie poczuła że Luke już nie trzyma jej i jest oddalony . 
Popłakała się kiedy na tyle nieba zobaczyła samolot za którym ciągnął się wielki transparent 

"I LIVE YOU DANIELLE - LUKE X"

Ktoś zaczął śpiewać . 
Danielle odwróciła się by podziękować Luke'owi ale zamarła . 
Justin Bieber stał śpiewając a Luke Brooks klęczał na obmarzniętej ziemi podtrzymywał bukiet chyba tysiąca róż i pierścionkiem w dłoni
Nie wypowiadając słów zapytał niemo "Wyjdziesz za mnie ?" a ta tylko pokiwała głową rzucając się na niego przez co się przewrócili . 
Kochała go tego była pewna w tej chwili .
Kochał ją tego był pewien w tej chwili .



_____________________________________________

Tak kończę Sex For Money 
Dziękuję wam ! 
Podsumowanie : 
105 komentarzy 
10566 wyświetleń 
11 obserwatorów
2 nominację 

Dziękujemy ze tyle z nami byliście naprawdę płaczę pisząc to ale to koniec Sex For Money i nie będzie drugiej części . 
Ale niedługo pojawi się notka z informacja o nowym ff z Jai'em Brook'sem !!!! 


sobota, 10 stycznia 2015

Rozdział Dziewiętnasty

Wybaczcie ze od połowy już jest obserwator ale nie umiem przestawić się na perspektywę Danielle ponieważ nie wychodzi mi to . Przepraszam za błędy

Zadzwoniłbym do ciebie 
ale wiem, ze tego nie chcesz 
Wybełkotał, że cię kocham 
tu jest źle i serio tęsknię 

Złość która buzowała we mnie wtedy doprowadziła mnie na lotnisko a potem do samolotu . 
Dopiero kiedy ruszyliśmy na pas startowy chciałam wstać krzyczeć by zatrzymali się że chce wrócić . 
Ale Luke mnie już tam nie chciał . 
Byłam jego zabawką która mu się znudziła ? Czy zrobiłam coś źle ?
Tata wraz z moim rodzeństwem mieli odebrać mnie z lotniska . 
Korzystając z samolotowej sieci na internecie poszukałam domu na sprzedaż mimo iż wychowałam się w tym moje rodzeństwo zaczynało w tym domu ale skończy w nowym w lepszych warunkach .
Znalazłam trzy interesujące mnie oferty z dobrym dojazdem do szkoły młodych . Nie chciałam już kończyć szkoły skończyłam kiedyś kurs gotowania niby nic a jednak . Moja dalsza nauka nie miała już sensu przenoszenie się z jednej szkoły do drugiej opuszczanie zajęć tak na prawdę miałam marne szanse na zdanie matury ale jeśli chcieliby mnie przyjąć do szkoły podejdę do egzaminów .
Które są ZA MIESIĄC ?! 
Nie ważne .
Jeden z oglądanych domów bardzo mnie zainteresował był spory i jakiś starszy mężczyzna chciał go sprzedać za 65 tysięcy dolarów a nawet więcej znajdowało się w paczce którą dostałam .
Biały dom z tarasem 7 pokoi, salon, kuchnia i łazienka duży ale w sam raz dla nas .
Zapisałam numer mężczyzny i po skończeniu lotu postanowiłam zadzwonić .
Zamknęłam oczy chcąc zasnąć ale otworzyłam szybko oczy widząc obraz Luke'a , nas razem , całującego mnie .


***

-Danielle miłość nie jest zła -wymamrotał ojciec dziewczyny kiedy późnym wieczorem siedzieli razem przy herbacie . 
-Tato nie jestem zakochana - westchnęła dziewczyna -Myślę że zapomniałam wtedy że to mój pracodawca -powiedziała . Ojciec nie wiedział jaki układ miała dziewczyna z pracodawcą ale zakochała się tak sądził bynajmniej . 
Chcąc nie chcąc wiedziała że zauroczyła się w Luke'u Brooks'ie i wiedziała że to złe .
Kiedyś jej życie było takie jak nie jeden chciałby mieć i nie mówiła tu o czasie kiedy "pracowała" u Luke'a .
Smutek narastał kiedy kładła się spać i wiedziała że na drugi dzień rano kiedy otworzy oczy nie będzie przy niej chłopaka .
Może zrobił czasem źle . Nie traktował jej jak księżniczki często krzyczał i tracił rozwagę .
Może dał jej rozwiązanie ich umowy jaką zawarli ale może dlatego że widział co się z nią dzieje przy nim ?
Bał się że jeśli jej zauroczenie przejdzie w stadium nie odwzajemnionej miłości zrani ją bardziej niż robił to to teraz ?
Danielle wybaczyła mu zaraz po tym jak wyszedł z domu jak dał jej zerwanie umowy .
A w głębi serca nie czuła nienawiści tylko smutek .




***
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami.
Nie można go nikomu wytłumaczyć .


 Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie jak serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy .   


Minęły dwa tygodnie . Tydzień ponieważ przeprowadzili się do nowego domu . 
Dziewczyna dała tydzień ekipie remontowej a ci wyremontowali idealnie dom  był piekny a nowe nowoczesne meble były cudowne . 
Dzieciaki szybko zaklimatyzowały się w nowym domu i chętnie przyprowadzały znajmych skorych do zabawy w ogrodzie mimo iż jesień była deszczowa . 
Tydzień w którym Luke Boorks pojawił cię w Kanadzie namierzając komputer dziewczyny . 
Tydzień błagań o spotkanie ale ta była nieustępliwa i mimo iż serce trzepotało z radości kiedy widziała go przed domem to nie chciała tego wszystkiego . Jak to mówią nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki a ona się tego trzymała nie chcąc cierpieć. 
Poczta którą odebrała była skierowana do niej i to oba listy . 
Nadawca Luke Brooks 

Droga Danielle 

Nie wyrzucaj tej kartki przeczytaj do końca co jest napisane . 
Jestem dupkiem skurwielem największym idiotą na świecie ale 
chcę prosić o wybaczenie . Wiem że nie uda mi się to łatwo dlatego otwierając drugą kopertę 
znajdziesz dwa cosie które jeśli się zgodzisz mogą odmienić nasze życie . 
Lubię Cię Danielle bardziej niż powinienem 


Twój były lubiący cię bardziej niż powinien szef . 


Danielle śmiała się czytając ten list . Znała różne oblicza ten faceta i to w nim kochała . 
Otworzyła druga kopertę wyciągając z niej kartkę którą okazał się być bilet do Paryża przez co zatkała usta dłonią starając sie przy tym powstrzymać łzy które zamazywały jej obraz po chwili wyjęła jeszcze jedną kartkę którą okazał się być bilet na koncert Justina Bieber'a z meet & greet przez co zaczęła płakać 
-Pieprzony dupek -wymamrotała przez łzy . Pieprzony cholerny władający jej sercem dupek . 
Dzwonek do drzwi wybudził ją z transu kiedy jak zaczarowana na bilet ściskając go kurczowo w dłoni . 
Przed drzwiami stał władający jej sercem dupek na którego się rzuciła z uściskiem 
-Jesteś cholernym dupkiem i nienawidzę cię za to ponieważ nie wiem czemu to robisz -wymamrotała 
-Jestem cholernym dupkiem który cię kocha i nie wie dlaczego -wymamrotał w jej włosy . 



____________________________________________________
Z przykrością (chyba) mówię że to przed ostatni rozdział ;c
Myślę że nie ma już raczej na siłę sensu siągnąć mojego kochanego Sex For Money które teraz 29 stycznia miałoby pół roku !
Postanowiłam napisać rozdział dwudziesty który nie będzie długi a raczej będzie praktycznie epilogiem (który będzie napisany tylko w kilku zdaniach)
Kiedy już oficjalnie dodam dwudziesty rozdział przeczytajcie pod nim mega super ważną notkę która będzie dotyczyła nowego opowiadania c:
Chciałam podziękować za 99 komów nominację oraz 10384 WYŚWIETLEŃ !
Mam nadzieję że nie znaniewidzicie mnie za to że kończę to wszystko ale nie ma już co wymyslać a naciąganie czegoś na siłę jest daremne ;c 
KAŻDY KTO CZYTAŁ TEN ROZDZIAŁ BLOGA CZY BYŁ TU NIECH ZOSTAWI KOM NAWET SERDUSZKO KOPKĘ COŚ KRÓTKIEGO TO WAŻNE .

środa, 7 stycznia 2015

Rozdział Osiemnasty


Polecam włączyć Pezet-Spadam 
Rozdział taki trochę przygnębiający ale taki miał być i jest trochę krótki ale  jestem w stu procentach zadowolona liczę na komy xxx 
***


Luke wstał rano i nawet nie patrząc na zegarek wybiegł z domu brata . Tak bardzo chciał zdążyć . 
Biegnąc w stronę domu dzwonił po taksówkę został mu kawałek do domu ale była mu potrzeba potem . 
Wyglądał okropnie roztrzepane włosy ubrany w garnitur marynarka rozpięta wirowła na wietrze . Brakowało mu powietrza ale biegł . 
Dom był zamknięty zdążył ? 
Otworzył drzwi i wbiegł do jej pokoju ale tak jej już nie było . 
Popatrzył na zegarek i przeklnął cicho pod nosem a paręnaście minut samolot miał wyjechać z lotniska . 
Tak bardzo był zdenerwowany .
Tak bardzo nie chciał by odchodziła 
Był głupcem . 
A może byłoby jej lepiej bez niego ? 
Taksówka która podjechała pod jego dom trąbiła Luke który złapał już oddech zbiegł po schodach jak na złamanie karku nawet nie zamykając drzwi domu na klucz . 
-Szybko na lotnisko-wydyszał rzucając na siedzenie obok kierowcy 400 dolarów a kierowca patrząc na pieniądze wybałuszył oczy i wyjechał szybko spod posiadłości . 
Wielkie szczęście mieli ponieważ ani razu nie trafili na światła ani korek więc już po 10 minutach byli na miejscu Luke podziękował i wybiegł jak torpeda wpadając na halę lotniska . 
Podbiegł do informacji 
-Samolot do ...do Kanady ? Jest jeszcze -zapytał łapiąc łapczywie powietrze 
-Przykro mi minutę temu ruszył na pas startowy -powiedziała kobieta patrząc na niego zza oprawek okularów . 
I w tym momencie czuł jak traci grunt pod nogami a jego świat legł w gruzach . Usiadł na krzesełku czując się tak bezradnie 



Ona czuje, że nie będzie szczęśliwa, nie ze mną 
Czas upływa mi z takim obrazem*


Czuł że nie ma siły wstać z krzesełka na którym siedział . 
Nie chciał jej tracić .
Był dupkiem największym skurwielem wiedział o tym wiedział że nie zasługuje na kogoś takiego jak Danielle.
Nie zasługiwał na tak piękną delikatną dziewczynę jaką była Ona . 
Wypuścił drżący oddech spod sinych warg . 
Wstał z siedziska i ruszył do wyjścia na drżących nogach "Proszę Pana wszystko w porządku ?" usłyszał i tak bardzo chciał zacząć krzyczeć że nie nie jest w porządku ale nie mógł wydusić z siebie słowa . 
Wyszedł przez rosuwane drzwi okręcając się do okoła i patrząc na świat . 
Dlaczego wszystko jest takie szare ? 
Dlaczego wszystko ucichło chodź tak naprawdę panował gwar ? 
Dlaczego nie słychać tego irytującego dźwięku spadających kropel deszczu ? 
Gdzie są kolory ? 
Dlaczego wszyscy są tak powolni ? 


Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i 
Nie ma Cie gdy wszystko łamie się na pół 
Ale kocham Cię, kocham, wciąż cię kocham, kurwa
I nie znam już innych słów to jest zbyt trudne **


Szedł do domu zdzierając czarne pantofle kopiąc wpadające mu pod nogi kamyki . 
Jego telefon dzwonił ale tak na prawdę chciał udawać że go nie ma . Że nie słyszy telefonu . 
Kiedy szedł do domu myślał czy Ona myśli o nim ? A może śpi w jego sypialni bo nie chciała odjeść ? Może nienawidziła go ? Czy zadzwoni ? 
Przeszło godzina . Tyle zajął mu powrót do domu kiedy wszedł w domu było ciepło w kominku palił się mały płomień a z kuchni wychodziło ciepło wraz z cudownymi zapachami . 
Danielle ? 
Ale niestety to była Pani Moore która gotowała już obiad . Gardło Luke'a zacisnęło się gdy zobaczył zastawę na stole . Dwa talerze . Ale Danielle już nie ma . 
-Danielle wyjechała Pani Moor - Powiedział odwracając wzrok od stołu - a ja nie będę dziś jadł niech pani to ugotuje i .. i zabierze do domu przeleję pani pieniądze na konto i nie musi na razie pani przychodzić -powiedział i ruszył do salonu zostawiając w osłupieniu starszą kobietę . 
Pani Moor ruszyła do salonu za chłopakiem była dla niego prawie jak ciocia ten zawsze wiedzący czego chce chłopak był zagubiony i to go właśnie straciło . 
-Luke synu co jest -kobieta usiadła na kanapie koło chłopaka który oparty o kanapę pusto wpatrywał się w sufit jakby był najbardziej interesującą rzeczą na świecie. 
-Był kiedyś ktoś w pani życiu że jak go nie było już to ... -i nie dokończył przecież to głupie 
-Że kiedy wyszłam wszystko wokół ucichło ? Że świat zwolnił i stracił barwy ? Że byłam tylko ja ? -Opowiedziała kobieta jakby czytała mu w myślach a ten popatrzył na nią ze zmarszczonymi brawami -Tak Luke miałam tak kiedy mój mąż umarł . Ale potem urodziła mi cię córeczka i wszystko wróciło do normy Miałam i mam dla kogo żyć -powiedziała mądrze kobieta pocierając pocieszająco jego ramię . 
Ten pomyślał chwilkę i dziękując cicho za wszystko poszedł do swojego gabinetu . Tam mógł myśleć godzinami. 
Wszedł i kiedy usiadł za biurkiem przypomniało mu się kiedy susnął krawatem po jej idealnym ciele . Chciał popracować nie miał zamiaru iść dzisiaj do firmy . Podszedł do pokoju ale tam znów . 
Zobaczył ją jak leżeli razem na łóżku zaraz po tym jak się kochali . 
Potrzepał głową i przebrał się w dresy i zwykłą koszulkę jednego z ulubionych zespołów Pink Floyd . 
Włączył laptopa i rozkładając kartki po całym meblu szukał właściwego z kodami otworzył szufladę widząc w niej  jej koszulę którą zerwał z niej . 
Oblał go zimny pot i szybko zamkną ją 
Co ta dziewczyna z nim zrobiła ? 


Widzę jej obraz przed oczami
Słyszę stukanie obcasów za drzwiami 
Serce bije mi szybciej, i szybciej i
Cały czas myślę, ze zaraz tu przyjdzie ***




*Pezet -Widzę jej obraz
**Pezet-Spadam
***Pezet-Widzę jej obraz 


____________________________________-
U mnie w szkole padło ogrzewanie i było ok5 stopni więc odwołali dwie lekcje ostatnie by pierwszymi autobusami wrócić do domu więc miałam czas by sokończyć pisanie tego smutasa ;c 
Krótki tylko dlatego ze wczoraj też dodałam rozdział . 
liczymy na komy xxx 

wtorek, 6 stycznia 2015

Rozdział Siedemnasty




***

Dwa dni po tym zdarzeniu Danielle już nie odczuwała bólu spowodowanego ich stosunkiem ale odczuwała ból gardła i głowy . 
Rozchorowała się bardzo szybko a Luke nie  wyglądał jakby się martwił był wręcz oschły dla niej krzyczał na nią kiedy miała gorączkę i odmówiła mu seksu  .
Prawie zmusił ją do zrobienia mu loda ponieważ nie był zaspokojony seksualnie



***


Emily wpadła do gabinetu Luke'a była już wściekła tym że Luke przestał z nią sypiać ponieważ znalazł sobie jakąś Danielle . 
-Lukeey -zaświegotała dotykając jego spiętych pleców na co spiął się jeszcze bardziej odwracając się do dziewczyny -Ohh widzę kochanie że jesteś nie zaspokojony -przygryzła uwodzi cielsko wargą dotykając jego nabrzmiałego członka przez spodnie .
Myślał o Danielle jak pięknie wyglądała kiedy zasnęła z nim w łóżku zaraz jak uprawili seks na dworze . 
Kilka kosmyków włosów które odgarnął z jej twarzy zabrało mu serce wspomnienia tamtej nocy wystarczyły by stwardniał jak skała . 
-Odejdź Em -westchnął tracąc silną wolę kiedy przyssała się do jego szyi .
Tak na prawdę to nie wiedział dlaczego się powstrzymuje dziwne uczucie go ogarniało kiedy pomyślał że miał uprawiać seks z Emily . Bo przecież Ona nie była Danielle . 
Wyszedł z biura dając swojej sekretarce dokumenty do skserowania i wysłania . 
Dwie teczki z papierami oprogramowań dał Jai'owi który właśnie wychodził do domu ale wrócił by sprawdzić pliki. 
Przyszedł do domu i powędrował do kuchni wiedziony zapachami i był pewien że Danielle je już obiad jakim zaskoczeniem było kiedy ta mała krucha osoba leżała jak martwa na podłodze nie reagując na gotującą się zupę która prawdo podobnie gotowała . 
Luke wyłączył to i zabrał ją do łóżka była okropnie blada termometr wskazywał 41 stopni to oznaczało prawie śmierć . 
Spanikował ale szybko zabrał ręczniki namoczone zimną wodą i obłożył jej czoło i dał ręcznik na poduszkę pod jej szyję oraz jeden na klatkę piersiową . 
Nie był pewien czy dobrze to zrobił nie znał się na tym ale gdy ona była już lekko chłodzona zadzwonił po lekarza który mimo iż miał wolne przyjechał słysząc spanikowany głos Luke'a który nie puszczał dłoni dziewczyny . 
O mało nie trafiła do szpitala ale kroplówka którą podał lekarz nawodniła ją a leki które tam dał zbiły gorączkę do znośnej temperatury . 
Na drugi dzień Danielle czuła się dobrze ale dalej miała gorączkę od czego co chwilę zasypiała . 
Luke wieczorem siedział w salonie pijąc już trzecią szklankę Jack'a Daniels'a 
-Luke -zawyła dziewczyna której strasznie chciało się pić a mięśnie bolały ją tak bardzo że nie mogła sama wstać . 
Poszedł do niej a kiedy napiła się ta cicho wychrypiała podziękowania a ten zabrał z niej kołdrę przez co zatrzęsła się z zimna . 
Szybkim ruchem pochylił się nad nią mając nogi po obu stronach jej ciała wsadził dłoń w jej majtki wkładając palec do jej wnętrza .
-Luke przestań -wyjęczała dziewczyna odpychając go . 
Nie poddał się szybko zaczął zdejmować swoje spodnie zaraz potem jak jej majtki znalazły się w kolanach 
-Przestań -wychlipała zakładając majtki za co zdenerwowany do granic możliwości Luke uderzył ją w twarz wstał i stojąc penisem przy jej twarzy zaczął na nią krzyczeć 
-Na co czekasz kurwo -wydarł się ciągnąc ją za włosy przybliżając ją d swojego członka -Ssij go -ale ta ani drgnęła zaciskając oczy z których wydobywały się łzy . 
-Co z ciebie za kurwa skoro nic nie robisz -warkną odrzucając ją na miękkie poduszki i zapinając rozporek wyszedł z pokoju a potem z domu . 


***

Danielle siedziała cicho w kuchni nie narażając się Luke'owi który ciągle chodził nabuzowany cały dzień tak spędziła trzy mając kubek z herbatą i co chwilkę coś podjadając . 
Była chora jak nigdy zapchany zaczerwieniony nos ciągła chęć picia i częste oddawanie moczu było cholernie męczące . 
Do tego ból policzka który zafundował jej noc wcześniej Luke o wilku mowa ponieważ właśnie wszedł do kuchni z jakąś kopertą i kartką . 
-Tutaj jest rozwiązanie umowy a w kopercie bilet na jutrzejszy lot do Kanady oraz twoje pieniądze -powiedział kładąc wszystko przed nią - Wynoś się -warknął i wyszedł z domu a Danielle zaczęła płakać 
Miała już dosyć pieniędzy starczy na długie lata a nawet na studia dla najstarszych dzieci ale nie chciała opuszczać tego miejsca po prostu nie chciała . 
Poszła się pakować wzięła tylko swoje ubrania które ze sobą przywiozła i kilka jej ulubionych rzeczy które tutaj dostała . 
To była tylko chwilka zanim była gotowa zaścieliła łóżko w pokoju Luke'a w którym spała poukładała ubrania w garderobie . 
Wiedziała że to koniec laptopa włożyła do specjalnej torby i położyła go na łóżku w "swoim" pokoju tak samo zrobiła z telefonem wcześniej dzwoniąc do ojca 
-Tatusiu ? Dzień dobry -powiedziała nastolatka powstrzymując się od płakania 
-Kochanie jak dobrze cię słyszeć niedługo święta chciałem zpaytać czy przyjedziesz -powiedział rozradowany ojciec 
-Tato to za dwa tygodnie -mimo smutku dziewczyna zaśmiała się lekko -Przyjadę już na stałe mam dużo kwotę teraz wystarczy nam -powiedziała smutno wiedząc że to koniec . 
Koniec z przygodą 
Koniec z wszystkim co ją otaczało 
Koniec z Lukiem Brooks'em 
-Dan jesteś tam ? -ojciec dziewczyny zmartwił się 
-Tak tato jestem chora i trochę rozkojarzona 
-To nic poważnego ? Danielle byłaś u lekarza ? -Panikował jak każdy kochający ojciec 
-J...est ok.kej -wyjąkała powstrzymując łzy -Muszę kończyć kocham cię 
-Kocham cię -Wymamrotał i rozłączył się .


Jedna chwila zmienia wszystko ...
I pozostawia Cię z milionem myśli 
Których nie potrafisz zrozumieć . 




***

Luke zaszył się w sypialni dla gości w domu swojego brata . 
Był wieczór kiedy przyjechał taksówką na którą ledwo straczyło mu pieniędzy kiedy wszystko wydał na alkohol . 
Beau jak brat mimo że młodszy nalegał by Luke powiedział mu co się stało a ten opowiedział i mimo iż zawsze mówi się ze jak się wyżalisz komuś to będzie ci lżej tylko nie podziałało . 
Najpierw przyszedł napadł złości przez co rozwalił szklany stolik w salonie brata potem nadeszła irytacja i z niewiadomego powodu denerwowało go to że Danielle nie dzwoni ani nie pisze do niego i na końcu było to co było nie uniknione . Smutek . 
To w tym stadium zamknął się w pokoju siedząc na fotelu patrzył na poruszający się księżyc za oknem 


Dopiero późną nocą 
przy szczelnie zamkniętych oknach 
gryziemy z bólu ręce 
umieramy z miłości .


____________________________________
Przepraszam za wszystkie błędy rozdział niesprawdzony potem poprawimy 
Miał być później ale jednak już dodaje .
Mamy nadzieję że wam sie spodoba c; Liczymy na komy xxx do następnego

piątek, 2 stycznia 2015

Ważne

 Dziękuję za 9265 wejść 11 OBSERWATORÓW WIOWOWOWOWOWOOWOW I 81 KOMÓW OWOWOWOWOW JEZU KOCHAMY WAS

Przez jakiś czas nie pojawi się rozdział pewnie do 7 czyli końca wolnego nie pojawi sie tu rozdział trochę odpoczywamy kożystamy z wolnego zawiodło nas to ze tak mało komów bo tylko jeden pojawił sie pod one shotem :// no niestety

Mam nadzieję że sylwester się udał tak jak mi ;p Niestety na rozdział musicie jeszcze poczekać myślę też nad nową historią ;3
Mam dwie propozycje !
Pierwsza : FF O Zayn'ie Maliku który żyje w arabskim kraju i musi wybrać żoną . Wybiera oczywiście 17-nasto letnią ciemnoskórą dziewczynę która jako jedyna w ich kraju nosi normalne ubrania wypierając się religi ponieważ jej ojciec jest Anglikiem .

I druga która jest w realizacji ale nie musimy wypalać (mogę zrobić oba ponieważ chyba usuwam Teenage Runaway na które zapraszam może się skusicie) : Louis Tomlinson jest bardzo znany pewnego razu nie może trafić do swojego hotelu pokierowuje go do niego prostutytka która zostaje z nim na noc przez co proponuje jej zostanie z nim do końca jest pobytu w Los Angeles równy miesiąc na zdobycie wysokiej sumki do dla niej szansa .
Hisoria zbliżona do Pretty Woman

Piszcie co sądzicie każdy kto to przeczytał niech da koma :))) DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ ZA CZYTANIE MOJEJ OPOWIEŚCI <3

poniedziałek, 22 grudnia 2014

One Shot



*24 grudnia* 


-Lukey pomożesz mi ?-zawołała głośno Danielle patrząc na wysoką choinkę którą ubierała za pomocą drabiny dziewczyna zawieszała ostatnią białą bombkę na niej i przyszedł czas na wielką złotą gwiazdę która będzie się odznaczała na tle choinki ubranej w białe światełka i czarno białe bombki .
-Danielle ?! Zgłupiałaś zejdź  -Luke usmarowany mąką wszedł do salonu biegnąc wręcz w stronę narzeczonej .
I pomagając jej zejść z wysokiej drabiny podnosząc ją lekko na drugim szczeblu .
Dziewczyna ubrana w białą zwiewną bluzkę z diamencikami na dekolcie i w leginsy stała już bezpiecznie na ziemi a Luke padł przed nią do kolana przytulając się do jej brzucha
-Słyszałeś mały ? Mamusia chyba chciała was zabić -mówiła Luke do brzucha co chwilę go całując .
Danielle była w dziewiątym miesiącu ciąży i nic w tym dziwnego że Luke martwił się o dziewczynę i ich nie narodzone dziecko .
-Nic ..Luke ja nie chciałam -w oczach dziewczyny pojawiły się łzy chociaż nie było o co płakać ale kobiece hormony trzymały ją od trzeciego miesiąca .
Dziewczyna była taka przejęta życiem ze nie zwracała uwagi na brak miesiączki która i tak pojawiała się więc dziewczyna nie miała podejrzeń po za tym nie starali się o dziecko wiec było to dla nich wielkim szokiem kiedy Jai to odkrył mówiąc że przytyła i pewnie jest w ciąży .
-Mój boże księżniczko nic się nie stało -powiedział Luke wstając i naciągając koszulę na jej brzuchu przytulając ja do siebie mocno .
Kochał ją tak bardzo że aż go bolało .Myśl o tym że nie jest wystarczajaco dobry by spędzać z nią kolejne święta że mogłaby znaleźć kogoś lepszego od niego .
Kogoś kto nie zarabia miliardów jak on lecz marne tysiące i kochał by ją i stawiał na pierwszym miejscu .
Nie to że on tego nie robił tylko że on nigdy nie kochał jak teraz bał się tego uczucia .
-Luke założysz gwiazdę -zapytała cichutko dmuchając ciepłym oddechem w jego szyję na której pojawiła się gęsia skórka .
Chłopak po nałożeniu ozdoby na choinkę ruszył do kuchni prowadząc ze sobą kobietę
-Mój tata i dzieciaki będą około 15 -mruknęła kobieta podjadając małe ciasteczka.
Nie mogli uwierzyć że kiedyś będą razem z dzieckiem w drodze .
Danielle pamięta do teraz jak Luke  spał z inną kobietą która okazała się być Emily .Dziewczyna ich nakryła a Luke zrobił jej piekielną awanturę wyrzucając ją z domu bez niczego pobiegła do Jai'a

Przypomniał jej się moment kiedy zdała sobie sprawę że kocha Luke'a



***


-Jai - wychlipała dziewczyna -jeśli to jest miłość to ja jej nie chcę -zaniosła się płaczem a chłopak przytulił ja co siebie 
-Ciii mała spokojnie -szeptał cicho będąc wściekłym na brata .
-Nie chcę jej Jai zabierz ją -błagała wtulając się w jego szyję  


  ***



A teraz ? Właśnie przyjmowali jej ojca i rozbrykane rodzeństwo które pokochało Luke'a tak samo jak ona .
-Mamy dla was prezenty ale to potem -uśmiechnął się ojciec przyciągając do swojego boku swoją dziewczynę którą była o dwa lata młodsza pani Stevenson ich sąsiadka która zawsze była dla nich jak ciocia .
-Dani -zapiszczała Lisa przytulając się do jej brzucha mocno go tuląc
-Uwaga na dzidziusia mała -Powiedział Luke tuląc od tyłu swoją ukochaną.
Ta bardzo ją kochał i teraz czuł że zrobi dla niej wszystko . Zabije się jeśli tego będzie chciała.
Zaraz po tym gdy dzieciaki wypatrzyły pierwszą gwiazdkę na niebie przybiegły pochwalić się tym z dorosłymi i tak rozpoczęli Wigilię .
Danielle już od 3 godzin bolał brzuch i miewała mocniejsze i lekkie skurcze bardzo się martwiła ale nic nikomu nie powiedziała w końcu to święto trzeba się cieszyć .
Wstała by posprzątać nie potrzebne rzeczy ze stołu lek od razu upadła na kolana łapiąc się za brzuch
To była chwila moment kiedy byli w drodze do szpitala zostawiając ojca dziewczyny z dziećmi .
-Proszę o pomoc moja narzeczona rodzi -Luke spanikowany wbiegł do szpitala z Danielle na rękach była ciężka przytyła sporo podczas tej ciąży ale to było w tym momencie dla niego nie ważne .
Rodziło mu się dziecko .
Danielle została położona na sali i podłączona do kroplówki czekając aż wszystko będzie gotowe do jej porodu*.
Przyszła lekarka i zaglądnęła między nogi nogi badając ją
-Idziemy rodzić -uśmiechnęła się a po chwili przewieziono ją na salę porodową gdzie był z nia Luke


***

-Luke jesteś cholernym dupkiem -wysyczała Danielle płacząc z bólu rodziła już dwie godziny wszystko ją bolało czuła jakby ktoś rozrywał jej pochwę co w połowie było prawdą . 
Po sekundzie czuła ulgę i mimo że ból ustąpił dalej bolało ją nie tylko pochwa ale mięśnie głowa i gardło o krzyku . 
Płacz ich dziecka który roznosił się po sali był melodią która ich uspokoiła. 
Maluszek owinięty w pomarańczowy kocyk został położony na piersiach Danielle która dalej pół leżała z rozkrocznymi nogami**
-Chłopiec,3.5 kilo urodzony o 23.59 .Gratulacje -uśmiechnęła się pielęgniarka -Imiona i nazwisko dziecka ?
-Christopher Jai Brooks -Uśmiechnęła się Danielle która była wycieńczona ale szczęśliwa jak nigdy dotąd ta samo jak dumny tata który patrzył z uśmiechem na przyszłą żoną i ich syna .


***

-Więc tak znalazłem się na świecie ? -zapytał 10-letni Chris który siedział z rodzicami i dziadkami w salonie podczas wigilii . 
-Tak kochanie właśnie tak -Powiedział Luke wchodząc do salonu  z obudzoną 5-miesięczną Margareth którą karmił butelką . 



_____________________________________________________________________-
LICZYMY NA KOMY XXX

*-Chodzi o to że kiedy kobieta rodzi zazwyczaj leży jeszcze na sali pod kroplówką jeśli macica nie ma odpowiedniego rozwarcia via.Mamusia <3

**-Jeszcze trochę po porodzie jest się w takiej pozycji ponieważ kobieta jest zszyta i wgl wszystko jest naruszone via.Mamusia <3 :D

Tak oto powstał świąteczny ONE SHOT 
Mamy nadzieję że was się spodoba :) 
Nie będzie nas już do wigilii (dziś 22.12)
więc chcemy złożyć wam życzenia ! 

Życzymy wam radosnych i pogodnych świąt spędzonych z rodziną :) 
Wielu prezentów pod choiną 1D,JANOSÓW,JB czy innych gwiazd pod choinką ! :D
Dobrego karpia . 
I świetnej zabawy sylwestrowej ! :) 

Rozdział pojawi się po nowym roku ponieważ nie będzie mnie w domu xxx .