+18
***
Danielle miała szczęście ze zapamiętała dokładnie adres więc mogła go podać kierowcy taksówki a nie włóczyć się po Melbourn'nie.
Pojechała do Jai'a był jej przyjacielem . Mogła go nazwać przyjacielem prawda ?
Jai kiedy otworzył drzwi serce o mało nie wyskoczyło mu z piersi kiedy zobaczył ją z torbą na ramieniu .
Wiedział co to oznacza to oznaczała po prostu koniec z którym nie każdy może sobie poradzić.
-Jai ? Mogę zostać ?- Zapytała cicho Danielle poprawiając się i zakrywając bardziej kurtką skórkową która nie należała do najcieplejszych ale Jai nic nie powiedział tylko wciągną dziewczynę do środka prowadząc ją do pokoju mówiąc jej ze zaraz przyjdzie . Po czym powędrował do kuchni zrobić kakao.
Pojechała do Jai'a był jej przyjacielem . Mogła go nazwać przyjacielem prawda ?
Jai kiedy otworzył drzwi serce o mało nie wyskoczyło mu z piersi kiedy zobaczył ją z torbą na ramieniu .
Wiedział co to oznacza to oznaczała po prostu koniec z którym nie każdy może sobie poradzić.
-Jai ? Mogę zostać ?- Zapytała cicho Danielle poprawiając się i zakrywając bardziej kurtką skórkową która nie należała do najcieplejszych ale Jai nic nie powiedział tylko wciągną dziewczynę do środka prowadząc ją do pokoju mówiąc jej ze zaraz przyjdzie . Po czym powędrował do kuchni zrobić kakao.
***
Luke nigdy nie był typem faceta który pije w samotności ale kila szklanek whisky przydało mi się do przemyślenia całej sytuacji . O kilka szklanek za dużo .
Pani Moor była zaskoczona i zmartwiona stanem Luke'a kiedy cicho pociągał nosem .
Płakał i nie chodziło ty tylko o Danielle Ona była tylko rozpoczęciem jego "rozmyślań"
-Miłość atakuje szybko i niezauważalnie Luke mówiłam ci już to -Pouczyła go pani Moor sprawdzając kolejny raz czy czasem nie zapił się na śmierć
Miłość ? On nie kochał Danielle nie mógł . On tylko chciał ją mieć i tyle .
-Nie kocham jej -powiedział łapiąc telefon w dłonie
-Oczy starszych ludzi widzą więcej Luke -powiedziała cicho kobieta i wyszła zostawiając go.
Ale czy aby na pewno miała rację ?
Wybrał numer brata i zadzwonił .
Pani Moor była zaskoczona i zmartwiona stanem Luke'a kiedy cicho pociągał nosem .
Płakał i nie chodziło ty tylko o Danielle Ona była tylko rozpoczęciem jego "rozmyślań"
-Miłość atakuje szybko i niezauważalnie Luke mówiłam ci już to -Pouczyła go pani Moor sprawdzając kolejny raz czy czasem nie zapił się na śmierć
Miłość ? On nie kochał Danielle nie mógł . On tylko chciał ją mieć i tyle .
-Nie kocham jej -powiedział łapiąc telefon w dłonie
-Oczy starszych ludzi widzą więcej Luke -powiedziała cicho kobieta i wyszła zostawiając go.
Ale czy aby na pewno miała rację ?
Wybrał numer brata i zadzwonił .
***
Jai i Danielle siedzieli u chłopaka w pokoju rozmawiając cichutko jakby ktoś miał ich usłyszeć.
Dani leżała oparta o wytatuowane ramie Jai'a palcem obrysowując komtury kilku tatuaży czasem śmiali się z daremnego żartu dziewczyny.
Przerwał im telefon i nie spoglądając na wyświetlacz wiedział to dzwoni .
Czuł w głębi że Luke się nie podda i będzie jej szukać bo Danielle w żadnym wypadku nie wygląda i nie zachowuje się jak jej poprzedniczki .
Była brunetką delikatną kruchą ciemnooką dziewczyną która prawdo podobnie skradła minimalny kawałek serca jego brata . I chodź sam się nie przyzna każdy to wiedział żadna z jego kochanek nie poznała ich matki żadna nie była tak traktowana ja ona .
Wyszedł z pokoju na korytarz odbierając telefon
-Halo -Powiedział nie chcąc zdradzić bratu że wie gdzie jest Danielle i że odeszła .
-Jai ? -zachrypnięty głos jego brata zmartwił go -Wiesz bo um nie wjedzałem - bełkotał cicho do słuchawki a Jai zmartwił się ponieważ jego brat nigdy nie pił . Nie sam .
-Luke czego -zapytał Jai który teraz nie wiedział czy chodzi o Danielle czy coś mu się wyobraziło
-Nje wiedzaem ze Ona odejdzie -wysapał do telefonu po czym nagle połączenie zostało przerwane .
Jai wrócił do pokoju zastając dziewczynę ubraną w białą luźną koszulkę z zespołem "Nirvana"jego brata i dresowe szare spodenki . Spała na jego łożu przytulona do poduszki a na jej policzku widniała mała samotna łza .
O drugiej nad ranem jakiś ktoś dzwonił i dobijał się do drzwi Jai zmęczony przecierając zaspaną twarz zszedł na dół . Wiedział kogo się spodziewać i jego przypuszczenia się spełniły Luke wstał oparty o futrynę i był już prawie trzeźwy i pewnie dotarł tutaj na piechotę .
-Jest tutaj prawda ? -Zapytał starszy patrząc na brata lecz wiedział że tutaj jest nie miałaby się gdzie podziać .
Więc wszedł na górę lekko zataczając się na czwartym schodku lecz pomknął do pokoju brata wiedział że tam jest i była .
Zgromadziła się w nim złość był bipolarny ?
Uciekła przed nim a przed Brooks'em się nie ucieka szybo podszedł i wytargał ją z łóżka za ramie przez co ta się obudziła i stała tam z wytrzeszczonymi oczyma co on tutaj robił ?! Nie miał jej znaleźć .
-Jak mogłaś uciec ?! Myślałaś że cię nie znajdę kurwo ?! Jesteś tylko pierdoloną szmatą nie masz nic gdyby nie ja ! -krzyczał z ogniem w oczach szarpiąc jej rękę kiedy to w jej oczach zebrały się łzy Jai zainterweniował kiedy tylko usłyszał wyzwiska ale brat okazał się nim nie przejmować i dalej wbijał palce w jej przedramię a ta tylko płakała .
Mimo iż była silną dziewczyna to złamało ją .
W jednej chwili wyrwała mu się i uciekła nawet nie założyła butów zabrała tylko kurtkę wybiegając na zimne powietrze biegnąc przed siebie nie zwracała uwagi ze co chwilkę depcze coś ostrego bosymi stopami .
Jai'owi o mało piana z buzi nie poszła kiedy to widział podszedł do brata i z całej siły uderzył go z pięści w twarz sprawiając ze rozciął mu warką oraz ten zatoczył się do tyłu .
-Biegnij idioto ! Leć za nią ! -Wydarł się a Luke uwolnił się od chwilowego otępienia i wybiegł z domu plując sobie w twarz jakim jest idiotą .
Poczuła czyjąś obecność ale nim zdążyła otworzyć oczy poczuła jego usta na swoich .
Tylko jego usta całowały z taką siłą a jednocześnie oszałamiającą delikatnością tylko jego usta były takie miękkie i ciepłe .
Tylko jego usta tak idealnie pasowały do jej .
-Luke proszę to nie ma sensu -wyjąkała rozpaczliwie kiedy ten zdjął jej spodenki to połowy krągłej pupy dając jej kilka mocnym klapsów na co reagowała cichymi piskami lub wyrywanymi szlochami .
Nie płakała bo dawał jej klapsy nie były one mocne były lekkie.
Płakała bo wiedziała że nie może się od niego uwolnić nie uwolni się od czegoś co ich niszczy .
Po chwili jego penis uwolnił się ze spodni i zaczął nim jeździć po jej pupie na co przechodziły ją dreszcze podniecenia mimo iż jeszcze się opanowywała z płaczu .
Ten facet źle na nią działał
-Mogę -wyszeptał prosząco z żalem w głosie a ta kiwnęła głową po czym wszedł w jej kobiecość poruszając się szybko .
Zatkał dziewczynie usta dłonią kiedy wydała z siebie zbyt głośny jęk dziewczyna doszła pierwsza wpuszczając swoje soki na zewnątrz Luke czując że dochodzi wyjął z niej penisa i dokończył dwoma ruchami ręki po czym jego sperma wylądowała na ścianie jakiegoś budynku ubrał spodnie do końca i wytarł nogi dziewczyny z jej orgazmu chusteczką którą wyją z kieszeni .
-Nienawidzę cię -powiedziała kiedy ubrał jej spodnie
-Od nienawiści zbyt blisko do miłości Danielle -Powiedział Luke biorąc ją na ręce z uwagi na jej bose stopy .
Wracają do domu .
Jai czuł się dziwnie oglądając rozczulonego brata który opiekował się Danielle która w nocy a właściwe nad razem dostała gorączki przez ich głupi wypad .
-Przepraszam księżniczko -pocałował ją w czoło leżąc obo niej i czujwając .
Nie na długo sen przyszedł szybciej niż myślał
Przerwał im telefon i nie spoglądając na wyświetlacz wiedział to dzwoni .
Czuł w głębi że Luke się nie podda i będzie jej szukać bo Danielle w żadnym wypadku nie wygląda i nie zachowuje się jak jej poprzedniczki .
Była brunetką delikatną kruchą ciemnooką dziewczyną która prawdo podobnie skradła minimalny kawałek serca jego brata . I chodź sam się nie przyzna każdy to wiedział żadna z jego kochanek nie poznała ich matki żadna nie była tak traktowana ja ona .
Wyszedł z pokoju na korytarz odbierając telefon
-Halo -Powiedział nie chcąc zdradzić bratu że wie gdzie jest Danielle i że odeszła .
-Jai ? -zachrypnięty głos jego brata zmartwił go -Wiesz bo um nie wjedzałem - bełkotał cicho do słuchawki a Jai zmartwił się ponieważ jego brat nigdy nie pił . Nie sam .
-Luke czego -zapytał Jai który teraz nie wiedział czy chodzi o Danielle czy coś mu się wyobraziło
-Nje wiedzaem ze Ona odejdzie -wysapał do telefonu po czym nagle połączenie zostało przerwane .
Jai wrócił do pokoju zastając dziewczynę ubraną w białą luźną koszulkę z zespołem "Nirvana"jego brata i dresowe szare spodenki . Spała na jego łożu przytulona do poduszki a na jej policzku widniała mała samotna łza .
O drugiej nad ranem jakiś ktoś dzwonił i dobijał się do drzwi Jai zmęczony przecierając zaspaną twarz zszedł na dół . Wiedział kogo się spodziewać i jego przypuszczenia się spełniły Luke wstał oparty o futrynę i był już prawie trzeźwy i pewnie dotarł tutaj na piechotę .
-Jest tutaj prawda ? -Zapytał starszy patrząc na brata lecz wiedział że tutaj jest nie miałaby się gdzie podziać .
Więc wszedł na górę lekko zataczając się na czwartym schodku lecz pomknął do pokoju brata wiedział że tam jest i była .
Zgromadziła się w nim złość był bipolarny ?
Uciekła przed nim a przed Brooks'em się nie ucieka szybo podszedł i wytargał ją z łóżka za ramie przez co ta się obudziła i stała tam z wytrzeszczonymi oczyma co on tutaj robił ?! Nie miał jej znaleźć .
-Jak mogłaś uciec ?! Myślałaś że cię nie znajdę kurwo ?! Jesteś tylko pierdoloną szmatą nie masz nic gdyby nie ja ! -krzyczał z ogniem w oczach szarpiąc jej rękę kiedy to w jej oczach zebrały się łzy Jai zainterweniował kiedy tylko usłyszał wyzwiska ale brat okazał się nim nie przejmować i dalej wbijał palce w jej przedramię a ta tylko płakała .
Mimo iż była silną dziewczyna to złamało ją .
W jednej chwili wyrwała mu się i uciekła nawet nie założyła butów zabrała tylko kurtkę wybiegając na zimne powietrze biegnąc przed siebie nie zwracała uwagi ze co chwilkę depcze coś ostrego bosymi stopami .
Jai'owi o mało piana z buzi nie poszła kiedy to widział podszedł do brata i z całej siły uderzył go z pięści w twarz sprawiając ze rozciął mu warką oraz ten zatoczył się do tyłu .
-Biegnij idioto ! Leć za nią ! -Wydarł się a Luke uwolnił się od chwilowego otępienia i wybiegł z domu plując sobie w twarz jakim jest idiotą .
Nie, nie chcę żebyś odeszła
Nie, nie mogę pozwolić ci odejść*
Nie, nie mogę pozwolić ci odejść*
Danielle nie była bardzo wysortowana więc po jakimś niedługim czasie zmęczyła się i zwolniła do szybkiego marszu .
Dziewczyna słyszała coraz głośniejsze nawoływanie jej imienia . Wystraszona schowała się w jakiś ciemny zaułek nikogo w nim nie było przez co odetchnęła z ulgą oparła się o chłodną ścianę przymykając oczy i oddychając ciężko .Poczuła czyjąś obecność ale nim zdążyła otworzyć oczy poczuła jego usta na swoich .
Tylko jego usta całowały z taką siłą a jednocześnie oszałamiającą delikatnością tylko jego usta były takie miękkie i ciepłe .
Tylko jego usta tak idealnie pasowały do jej .
-Luke proszę to nie ma sensu -wyjąkała rozpaczliwie kiedy ten zdjął jej spodenki to połowy krągłej pupy dając jej kilka mocnym klapsów na co reagowała cichymi piskami lub wyrywanymi szlochami .
Nie płakała bo dawał jej klapsy nie były one mocne były lekkie.
Płakała bo wiedziała że nie może się od niego uwolnić nie uwolni się od czegoś co ich niszczy .
Po chwili jego penis uwolnił się ze spodni i zaczął nim jeździć po jej pupie na co przechodziły ją dreszcze podniecenia mimo iż jeszcze się opanowywała z płaczu .
Ten facet źle na nią działał
-Mogę -wyszeptał prosząco z żalem w głosie a ta kiwnęła głową po czym wszedł w jej kobiecość poruszając się szybko .
Zatkał dziewczynie usta dłonią kiedy wydała z siebie zbyt głośny jęk dziewczyna doszła pierwsza wpuszczając swoje soki na zewnątrz Luke czując że dochodzi wyjął z niej penisa i dokończył dwoma ruchami ręki po czym jego sperma wylądowała na ścianie jakiegoś budynku ubrał spodnie do końca i wytarł nogi dziewczyny z jej orgazmu chusteczką którą wyją z kieszeni .
-Nienawidzę cię -powiedziała kiedy ubrał jej spodnie
-Od nienawiści zbyt blisko do miłości Danielle -Powiedział Luke biorąc ją na ręce z uwagi na jej bose stopy .
Wracają do domu .
Jai czuł się dziwnie oglądając rozczulonego brata który opiekował się Danielle która w nocy a właściwe nad razem dostała gorączki przez ich głupi wypad .
-Przepraszam księżniczko -pocałował ją w czoło leżąc obo niej i czujwając .
Nie na długo sen przyszedł szybciej niż myślał
Nie potrafię, nie potrafię spać w nocy
Nie potrafię, nie potrafię powiedzieć –żegnaj
Ponieważ nie mogę, nie mogę pozwolić odejść**
Nie potrafię, nie potrafię powiedzieć –żegnaj
Ponieważ nie mogę, nie mogę pozwolić odejść**
______________________________________________-
* i ** - Faydee -Can't let go
Wydaje mi się że dłuższy . Starałam się ;3
I mamy nadzieję że was się spodoba !
Proszę was wejdźcie na Teenage Runaway mamy zero komów nie licząc jednego spamu
A nie wydaje nam się że jest tak źle ;c
Liczymy na dużo komów <3
Na koniec tutaj taki oto załamany Luke ;-;
Który podbij nasze serca ;-;
Do następnego XOXO.
Szmaciarz, szmaciarz, szmaciarz no i jeszcze szmaciarz z Luke'a. Podnosi mi samoistnie ciśnienie jak kratkuje w ten sposób Dan. Udusić takiego, ale jest taki słodki... Rozdział niesamowity, niesamowicie piszecie. No i czekam na next i weny życzę :D
OdpowiedzUsuńKiedy next? ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy rozdział :)
OdpowiedzUsuńMoże to dziwne ale lubię takiego agresywnego Luke'a :D
Myślałam jednak że trochę pogadają a nie od razu seks itd. xD
Zastanawia mnie dlaczego nie powiedziała NIE skoro go nienawidzi :3
Jai jest chyba zazdrosny :D Uuuu
Czekam na następny.!!
No niestety taka sytuacja !
UsuńPewnie gdyby się nie zgodziła wracałaby na bosaka do domu XDD
Głupi żarcik ahahah XD
Będą rozmawiać XD Tylko Luke woli konkrety XD
Bardzo fajny rozdzialik
OdpowiedzUsuńMoga się z nim troche pospierac a nie od razu mu uległa xd~ Anonimek
Czekam na next bo rozdział świetny :) :3
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest na co czekać , ale mogłybyście dodawać dłuższe bo są fajne akcje , a strasznie skrócone . Raz dwa ją dogonił , seks od razu i wszystko tak jakby ktoś was gonił z tym :) Możecie dodawać co dwa trzy dni ale takie naprawdę długie i rozbudowane akcje . Nie zapominajcie też o kropkach , bo kiedy czytam , to w niektórych miejscach ich brakuje ;)
OdpowiedzUsuńPodzielcie się , że np. jedna kawałek napisze i druga resztę . Albo jedna zacznie akcje a druga rozbuduje je i wzbogaci czy coś .
Jak już mówiłam rozdziały jak cały blog są fajne i ciekawe ale zbyt takie skrócone . Wszystko się zbyt szybko dzieje . Pierwsze rozdziały były spoko, a później już jak najszybciej napisać ;) .
p.s. Przepraszam za wszelkie błędy ;)
Dziękujemy będziemy to miały na uwadze ;)))
Usuńkocham to omfg dkslnvksfn
OdpowiedzUsuńSuper i czekam na następny
OdpowiedzUsuń