wtorek, 25 listopada 2014

Rozdział Dwunasty


Zabijcie mnie że jest taki krótki
***


"Ale powinniśmy spróbować utrzymać to prostym.
Ale miłość nigdy, przenigdy nie jest prosta, nie"




Luke stracił humor i z westchnieniem wstał z łóżka by iść za Emily która pewnie siedzi w jego biurze więc tam powędrował ściągając po drodze koszulkę wszedł do pokoju gdzie zobaczył siedzącą na jego biurku Em która bawiła się swoimi włosami .
Chłopak powędrował do niej i po chwili znalazł się między jej udami obsypując dziewczynę pocałunkami ale te były inne nie chciał jej całować ale całował .
Wsunął palec do jej kobiecości i poruszał nim dosyć brutalnie co spowodowało ze dziewczyna zaczęła się wić wbijając zęby w jego szyję .
Skrzyp drzwi sprawił że oderwał się od kochanki i popatrzył w tamtym kierunku i obaczył Danielle która patrzyła na nich dziwnym wzrokiem a on poczuł w sobie dziwne emocje był rozdarty zły na siebie zły na Danielle czuł się jakby ją zdradzał i został nakryty było mu dziwnie chciał ratować sytuację i pobiegł wręcz za dziewczyną .
Dziewczyna spokojnie kierowała się w strona pokoju a Luke w chaotyczny sposób szybkim krokiem szedł zbierając myśli ale dlaczego ? Po co ?
Przyparł ją do ściany przy końcu korytarza i złączył ich czoła patrząc jej w te piękne ciemne oczy
-Danielle to..ja ..-żałośnie próbował coś powiedzieć i tak na prawdę to chciał się wytłumaczyć przeprosić 
Ale jego drugie bezwzględne ja w porą się opamiętało i powiedziało mu że To tylko zabawka . 
-Nigdy więcej nie wchodź bez pukania -zawarczał do jej ucha -nigdy -warknął przygryzając jej ucho przez co wydała z siebie pisk zaskoczenia połączony z jękiem przyjemności który wzbudził w ciemnowłosym pożądanie drzemiące gdzieś w głębi . Po chwili oderwał się od dziewczyny i łapiąc delikatnie jej dłoń i prowadził ją do pokoju gdzie usadził ja na swoim łóżku i kazał poczekać całując ją w odkryte ramie po czym wyszedł .
-Wypad -powiedział sucho patrząc na blondynę która malowała usta krwiście czerwoną szminką siedząc na drewnianym blacie w rozkroku .
 Na ten widok Luke poczuł obrzydzenie mimo tego że przed chwilka miał ochotę pieprzyć ja w tym pokoju .
-Lukeyyyyyyy -zawyła kiedy siłą wyprowadził ją z pokoju a potem z domu po czym zamknął drzwi mierząc się z wzrokiem Pani Moor która patrzyła na chłopaka z podziwem że nareszcie wywalił tą lafiryndę z domu .
Ktoś zaczął walić w drzwi więc Luke otworzył je i wychylił się trochę i zobaczył czerwoną na twarzy Emily z butami w dłoniach
-Idioto to były szpilki od Gucci'ego ! Połamała mi się szpilka -zaczęła się wydzierać a Luke zaśmiał się w duchu
-To ja ci je kupiłem -powiedział po czym zatrzasnął jej drzwi przed nosem i nie zwracając uwagi na krzyki dziewczyny stojącej przed drzwiami wbiegł na górę przeskakując co dwa schodki dzięki długim kończyną . 


***


Około północy Luke przebudził się z małego problemu który narodził się w jego bokserkach . 
Było mu gorąco a serce wybijało najwyższe obroty przed głowę Danielle która spoczywała na jego klatce piersiowej tuż pod jego brodą a jej dłoń spokojnie rozłożona leżała pod jego pępkiem najeżdżając na tasiemkę bokserek . Czuł się dziwnie z jednej strony jak napalony szczeniak a z drugiej jak ktoś kto kocha go tak zawsze na zawsze . 
Po chwili usłyszał dźwięk sms'a ale to nie był jego telefon bo sprzęt zostawił w gabinecie. Więc to był telefon Dani . 
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła prawda ? Więc Luke na sto procent tam trafi ponieważ telefon już po chwili znajdował się w jego dłoniach i dziękował bogu że Panna Stark nie założyła blokady . 
Nadawcą sms'a był Jai 

Danielle ! Żyjesz ? Martwiłem się !
Ale byłem na takim kacu ze nie miałem siły
Odpisz jak tylko się obudzisz 
No liczę na kolejną noc hahah XXX


Co wspólna noc ? Czyli że Danielle była z jego bratem ? Nie mógł mimo iż chciał wyrzucić z głowy fakt że mogło do czegoś między nimi dojść że to z jego bratem postanowiła stracić dziewictwo a nie z nim . 
Westchnął cicho kiedy dziewczyna postanowiła przekopać całe łóżko i zabrać mu kołdrę zrzucając ją na podłogę po czym jej udo oplotło jego biodra a policzek znalazł swoje miejsce na jego ramieniu dłoń przeciągnęła się na miejsce serca a Luke był pewien że gdyby nie stała czuła by jaki szaleńczy rytm wybija jego serce .
Pocałował ją delikatne w rozchylone usta po czym zamknął oczy oddając się ogarniającej go ciemności .



 "Pewnego dnia, zobaczysz rzeczy, które widzę ja.
Będziesz pożądać powietrza, którym oddycham.
Już nigdy mnie nie opuścisz."



_______________________________________
DAM DAM DAAAAAAMMM
Pfffffffffffffff
(Nie wiem co mi XD)
Rozdział marymaljnie krótki wiem  ale wynagrodzę to wam
Tak jakoś pisałam go dłużej bo .... bo Emily mnie denerwowała i nie mogłam nic napisać XDDD
Mamy nadzieje ze ten rozdział wam się spodoba liczymy na komy i wgl ....
Jeśli ktoś potrafi a nawet jeśli nie a chce nie niech zrobi rysunek jakiegoś bohatera lub naszej kochanej pary
moze byc to karykatura co chcecie .
Lub jakieś zdjęcia ładne jak ktoś znajdzie lub jest mistrzem fotoszopa (XD) i chce przerbić zdjęcia i chce nam wysłać czy jakies pytania macie do .... zapraszam na emajla
dzwoneczek1977@wp.pl No ... to na tyle XD wiem ze nikt nie przeczyta KC XD

Dziękujemy za 5 obserwacji ! 


A TYM OTO ZDJĘCIEM CHCE ODKUPIĆ SWOJE WINY XD 




4 komentarze:

  1. Ten rozdział był taki świetny. Nie raz to pisałam i znowu to napiszę.
    Kocham wasze fanfiction.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wasz rozdział nie dał mi się skupić na matmie. Rozdział niesamowity. Czekam na next i weny życzę. Emily to stuprocentowa suka. Nie sądziłam, że Lukey ma uczucia. Zdjęcie genialne. :****

    OdpowiedzUsuń