(Klikając na tekst włączysz piosenkę z której są teksty)
****
Czy tęskniła byś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił?
Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi?
Wśród twarzy, wśród dłoni, wśród osób
Jak szybko byś zapomniała, jaki mam kolor oczy
Jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce?
Czy tęskniła byś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił?
Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi?
Wśród twarzy, wśród dłoni, wśród osób
Jak szybko byś zapomniała, jaki mam kolor oczy
Jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce?
-Dan.Danielle wstań telefon do Ciebie - Jai który stał nad Danielle i chciał ją obudzić ponieważ dzwonił ojciec dziewczyny .
-Lukey ? -wymruczała zaspana dziewczyna na co Jai zatrzepotał rzęsami nie wiedząc czy na prawdę to usłyszał czy tak mu się wydawało
-Dan wstań proszę -Jai poprosił trącając ramię dziewczyny która postanowiła wstać bo przeciągnęła się i usiadła odbierając urządzenie a z ruchu ust Jai'a wyczytała "tata"
-Dzień dobry tato -powiedziała przecierając jak dziecko oczy .
Rozmawiała z tatą jak nigdy wytłumaczyła mu skąd u nich na koncie tyle pieniędzy które dają im tyle możliwości .
-Przepraszam tato ale muszę już kończyć kocham was - powiedziała dziewczyna i rozłączyła się chcąc telefon domowy Jai'owi który rozpłynął się jak mgła więc postawiła go na szafkę nocną i wstała kierując się ku garderobie z której zabrała ubrania razem z wieszakami.
Po porannej toalecie i pomalowaniu rzęs poczesaniu włosów w wysokiego kucyka ubrała jasne jeansy z ciemnymi elementami oraz biszkoptową bluzkę dopełniając strój czarnymi kolczykami i serduszkową bransoletką w odcieniu ciemnego różu .
Zabrała telefon z pokoju i powędrowała na dół szurając odzianymi w czarne skarpetki stopami po lakierowanych schodach przechodząc obok pokoju w którym mieściła się pralnia suszarnia i miejsce do prasowania przywitała się z Panią Moor która prasowała rękaw szarej marynarki z garnituru Luke'a .
-Śniadanie w kuchni Danielle -powiedziała miło i wróciła do pracy a Dan poszła do kuchni kładąc wcześniej telefon na widełkach .
Przy stole siedział Jai i zajadał się jajecznicą z bekonem i popijał jakiś napój pewnie kawę która stała na stole w dzbanku zaraz koło herbaty.
-Jak zjesz śniadanie coś ci dam -powiedział Jai kiedy dziewczyna smarowała pełno-ziarnistą bułkę puszystym serkiem śmietankowym na którego położyła plasterek szynki i pomidora po czym zaczęła jeść.
Po porannej toalecie i pomalowaniu rzęs poczesaniu włosów w wysokiego kucyka ubrała jasne jeansy z ciemnymi elementami oraz biszkoptową bluzkę dopełniając strój czarnymi kolczykami i serduszkową bransoletką w odcieniu ciemnego różu .
Zabrała telefon z pokoju i powędrowała na dół szurając odzianymi w czarne skarpetki stopami po lakierowanych schodach przechodząc obok pokoju w którym mieściła się pralnia suszarnia i miejsce do prasowania przywitała się z Panią Moor która prasowała rękaw szarej marynarki z garnituru Luke'a .
-Śniadanie w kuchni Danielle -powiedziała miło i wróciła do pracy a Dan poszła do kuchni kładąc wcześniej telefon na widełkach .
Przy stole siedział Jai i zajadał się jajecznicą z bekonem i popijał jakiś napój pewnie kawę która stała na stole w dzbanku zaraz koło herbaty.
-Jak zjesz śniadanie coś ci dam -powiedział Jai kiedy dziewczyna smarowała pełno-ziarnistą bułkę puszystym serkiem śmietankowym na którego położyła plasterek szynki i pomidora po czym zaczęła jeść.
***
Po śniadaniu Danielle poszła wraz z przyjacielem do salonu gdzie za poleceniem chłopaka usiadła na obszernej kanapie z białej skóry która zaskrzypiała .
-Proszę-Jai podał jej spore pudełko opakowane kolorowym papierem prezentowym który Danielle rozdarła i z pudełka wyjęła pięknego białego laptopa Apple z różową klawiaturą .
Takie laptopy mogła podziwiać w filmach lub na wystawach ale nigdy nie sądziła że będzie miała takiego na własność .
-Wow jest piękny -wyszeptała i pogładziła palcami kolorowe klawisze
-A tu ode mnie -powiedział i podał jej nie zapakowane pudełko w którym znajdował się czarny telefon Samsung Advance 2 w którym się zakochała i dostała również sylikonową obudową z uszkami króliczka i jego mordką na tyle .
***
Czy tęskniłabyś za mną, gdybym nie wrócił?
Czy żyć beze mnie mogłabyś się nauczyć?
Czy beze mnie cała układanka by się posypała?
Bez Ciebie - ja bym oszalał!
Od paru minut Dani z Jai'em siedziała w jego salonie wraz z nowo poznanym bratem Jai'a Beau który był bardzo miły dla dziewczyny .
Ponieważ Luke miał wrócić bardzo późno jeśli ogólne by wrócił jak to powiedział Jai więc zrobili sobie mały maratonik filmowy na których zobaczyli między innymi ulubiony film dziewczyny jak i Beau czyli "Avatar" który wymienieniona para oglądała z zafascynowaniem .
Po jakimś czasie Jai na rękach przeniósł śpiącą dziewczynę do swojego pokoju pomyślał ze jak to dobrze że wcześniej zgodziła się ubrać jego za duże spodenki i bluzkę bo było by jej nie wygodnie .
***
Luke z zaciśniętym gardłem wybiegł z domu podciągając rękawy ciemno-granatowej marynarki po łokcie i wsiadł do białego Audi i z piskiem opon ruszył zostawiając na podjeździe czarne ślady opon .
Przez całą drogę myślał dlaczego Dan nie została w domu ? Dlaczego wyszła bez zapytania się jego ?
Mocnym waleniem w drzwi obudził Be który spał w salonie a teraz stał przed swoim starszym zdenerwowanym bratem .
Luke bez zaproszenia przepchał się koło brata i wbiegł do domu kierując się prosto na wielkie wykonane z
pięknego ciemnego drewna schody prowadzące na górę chcąc wytargaćJai'a z łóżka i nakrzyczeć na niego że zabrał Danielle z domu bez jego zgody czy informacji lecz zatrzymał się w progu widząc jak Danielle śpi na ogromnym łóżku lekko zgarbiona a Jai śpi przytulony do jej pleców cicho pochrapując .
pięknego ciemnego drewna schody prowadzące na górę chcąc wytargaćJai'a z łóżka i nakrzyczeć na niego że zabrał Danielle z domu bez jego zgody czy informacji lecz zatrzymał się w progu widząc jak Danielle śpi na ogromnym łóżku lekko zgarbiona a Jai śpi przytulony do jej pleców cicho pochrapując .
Gdy chciał wkroczyć i uspokoić swoje nerwy krzycząc szarpiąc a nawet zabijając swojego brata za to że dotyka ją tak jak sam tego nie robi ale dosyć silne ramiona Beau nie pozwolił mu postawić kolejnego kroku i zgarniając go ze sobą zamkną drzwi do pokoju zakrywając "cudowny" obrazek .
-Pierdolony dupek jak on to mógł zrobić -szeptał i szarpał się za włosy i zamykając oczy wyobrażając sobie jak zabija brata .
Po chwili w domu rozległ się tylko trzask zamykanych drzwi.
Kocham się najmocniej, zaraz wracam.*
_________________________________________________________________
*Onar - Ja bym oszalał
Po takim czasie rozdział no nieźle :/
Wybaczcie szkoła nam obu daje popalić więc nie miałyśmy czasu ale to się zmieni :)
Liczymy na komy :)
I zapraszamy na naszego drugiego bloga THE MONSTER
Rozdział pojawił się dawno a komów brak a szkoda :/
Pozdrawiamy !
Moje skarby! Totalnie się w tym zakochałam! Szczerze to totalnie rozumiem,że szkoła i tak dalej. Dlatego zawsze będę czekać :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity rozdział i niesamowite pisarki. Luke zazdrosny, co mi się jednak bardzo podoba, jeszcze nikomu nie zaszkodziła zazdrość. Daniell i Jai słodko. To głupio zabrzmi, ale szczerzę się do monitora jak chora psychicznie. Powodzenia w szkole no i będę czekać, bo warto. Jesteście niesamowite. Czekam na next no i weny życzę. Nauka to potęgi klucz, a czym więcej kluczy można woźnym zostać :D
OdpowiedzUsuń